Wypełnianie zmarszczek wokół oczu
Jak byłam mała, to mama zawsze mówiła, żebym smarowała się kremami na słońce, zakładała okulary i dbała o cerę. To tradycyjne gadanie i szczerze mówiąc wtedy to bagatelizowałam. Kiedy ktoś mówił mi, że młodość nie trwa wiecznie to również myślałam, że o czym ta osoba mówi, przecież ja zawsze będę dobrze wyglądać.
Likwiduję zmarszczki pojawiające się przy oku
Nie napiszę nic odkrywczego, gdy stwierdzę, że mama miała racje. Nie minęło wiele lat, a zaczęłam zauważać pierwsze zmarszczki, które pojawiły mi się w okolicach oczu. Wyglądało to strasznie brzydko i wstydziłam się uśmiechać, bo wtedy uwidoczniały się jeszcze bardziej. Jakoś to przebolałam na początku, jednak gdy się pogłębiły, nie dałam już rady na siebie patrzeć. Postanowiłam zapisać się na wypełnianie zmarszczek wokół oczu, ponieważ nie mogłam już tak żyć z tymi kreskami. Nikomu nie mówiłam oczywiście, że będę korzystała z usług medycyny estetycznej. Chciałam, żeby pomyśleli, że naturalnie tak dobrze wyglądam mimo wieku. Ot, takie małe oszustwo. Nie bałam się wypełniania, ponieważ wybrałam jeden z najlepszych salonów i wiedziałam, że krzywda mi się tam nie stanie. Wypełnianie jest obecnie tak często wykonywanym zabiegiem, że kosmetyczki mają już niezłą praktykę i doświadczenie. Zastanawiałam się tylko, czy będzie to bolesne i jak długo wypełniacz będzie się trzymał. Zaplanowałam poprawianie tego efektu co rok, żeby dalej wyglądać młodo. Nie chciałam pogodzić się z upływem czasu.
Wystarczyło kilka chwil, a moja twarz wróciła do swojego dawnego wyglądu sprzed lat. Mogłam się znów uśmiechać i nie było widać tych okropnych zmarszczek okalających oko. Pozbyłam się ich i wraz z tym niepewności siebie i wstydu. Teraz znów jestem bardzo towarzyską osobą, ponieważ nie wstydzę się szeroko uśmiechać.