Usługi ślusarskie i drugi etat
Dziś w pracy rozmawiałem z nowym pracownikiem, i do teraz nie wiem czy nie robił mnie w balona. Ogólnie pracujemy razem jako ślusarze.
Ślusarz i kowal w jednej osobie
Staramy się jak najlepiej i jak najszybciej wykonywać sprawdzone usługi ślusarskie w Krakowie naszym rodzinnym mieście. Otóż nowy twierdzi, że oprócz tego co robi tutaj, na drugi etat jest kowalem. Wierzyć mi się nie chciało. Jak można w dzisiejszych czasach być kowalem? Odpowiedział, że kowalstwo nie jest łatwe, i mało kto się do tego nadaje. Kraków generalnie jest pełen ludzi, którym wydaje się, że się do tego nadają, ale rzeczywistość brutalnie ich weryfikuje.
I jemu jest ciężko się utrzymać na rynku, ale nie dlatego, że jest słaby, a dlatego, że ludzie nie chcą kupować ręcznie wykonywanych bram. W sumie jest to zrozumiałe. Wystarczy porównać ceny, kupowane w sklepie bramy i ogrodzenia to wydatek na jaki stać każdego, ręcznie robiona przez kowala brama to koszt przekraczający możliwości finansowe wielu osób. Teoretycznie, jeśli kogoś już stać na dom jednorodzinny, to i na jakieś ładne ogrodzenie też powinno być go stać, ale rzeczywistość bywa inna. Nie wiemy ile z pięknych domów które mijamy są zbudowane na kredyt, którego właściciele być może nie będą nawet w stanie spłacić, albo ile z nich zostało zbudowane dzięki ciężkiej pracy z dala od rodziny gdzieś w Stanach Zjednoczonych czy w odległej i lodowatej Norwegii. Tacy ludzie nie mają ochoty łatwo przepuszczać swoich ciężko zarobionych pieniędzy. Rodzimi bogacze, którzy dorobili się na pracy innych osób inaczej się na to patrzą. Dla nich wydać ileś tysięcy na ogrodzenie różniące się zakończeniami na górze i wcięciami pośrodku to jak dla nas kupić gumę do żucia, ale ludzie którzy ciężko pracowali na swój sukces mają do tego inne podejście. Nie mówiąc już o tym, że większość Polaków nie miałaby nawet gdzie takich ogrodzeń zamontować, bo mieszkają w blokach lub brzydkich małych domkach na wsi.
Ręcznie robione bramy są właściwie bardziej oznaką wysokiego statusu materialnego, niż ozdobą czy użytecznym narzędziem do trzymania z dala domu intruzów i włamywaczy.