Nowe blaty kuchenne cioci Krystynu
Pewnego dnia dostałam zaproszenie od swojej cioci Krystyny. Jest już starszą panią, która nigdy nie założyła sobie rodziny. Jednak bardzo ciężko pracowała. Dowiedziałam się, że sprzedała swoje mieszkanie i wyprowadziła się na wieś pod Warszawą.
Style blaty kuchenne u cioci
Zaprosiła mnie wraz z mężem i dziećmi na urodziny. Byliśmy jej jedyną rodziną. Dzieci bardzo ją lubiły, a ja od czasu śmierci mamy zawsze mogłam na niej polegać. Gdy przyjechaliśmy oprowadziła nas po swoim nowym domu. Muszę przyznać, że jej domek jednorodzinny był bardzo nowoczesnym miejscem. Wszystko było takie syntetyczne oraz przejrzyste. Zauważyłam u niej nowe stylowe blaty kuchenne z Warszawy. Ciocia opowiedziała mi, że przyjechały z drugiej części kraju. Były wykonane z jakiegoś specjalnego tworzywa i nie można było ich wszędzie dostać. Zrobiły na mnie wrażenie. Były bardzo solidne i idealnie komponowały się zresztą mebli. Od razu widać było dobry gust projektantki. Również w innych pomieszczeniach było coś innowacyjnego. Blaty łazienkowe również były robione na zamówienie. Bardzo mi się podobały. Wykonano je z marmuru. Od razu było widać, że są bardzo solidne. Jednak całe to pomieszczenie miało być bardzo surowe. Dowiedziałam się, że są to blaty corian. Nigdy wcześniej nie słyszałam o czymś takim. Postanowiłam wykorzystać kilka jej pomysłów na blaty w naszym mieszkaniu. Jednak mój mąż stwierdził, że to bardzo zły pomysł. Czasami mieliśmy naprawdę odmienne gusta. Jednak wracając do wystroju wnętrz w domu cioci Krysi to bardzo zainspirował mnie jej salon. Miała bardzo nowoczesną kanapę, która idealnie pasowała do firan oraz dywanów z koziej skóry.
Byłam ciekawa skąd miała takie pomysły. Okazało się, że oglądała bardzo dużo tematycznych filmów i wzorowała się na nowoczesnym architekcie wnętrz. Ten dom był jej wizytówką, w której miała spędzić ostatnie lata swojego długiego życia. Chciała czuć się w nim bardzo dobrze.